Czy miłość to uczucie? Czy może wybór? Intencja z jaką działamy? A może miłość jest jak rzeka, do której możemy wchodzić albo się od niej oddalać? Może ta rzeka jest tam cały czas? Może płynie przez nasze serca?
Może mogę działać z intencją miłości niezależnie od tego co robię? Może ta miłość jest we wszystkim co robię? Tak jak we wszystkim jest dążenie do zaspokojenia moich potrzeb. Jak we wszystkim, co robię jest intencja zbliżania się do takiego świata o jakim marzę.
Myślę dziś o miłości do siebie. Czy mogę robić wszystko co robię z intencją kochania siebie? Niezależnie od tego, co robię? Niezależnie od tego czy wierzę w to, że potrafię siebie kochać?
Co zrobiłaby miłość? Co zrobiłabym ja kochając siebie tak jak chcę siebie kochać?