Zacznę od tego czym jest zabawa według Petera Graya.
Zabawa ma być dobrowolna. Z opcją zakończenia, opuszczenia jej w każdej chwili.
Zabawa ma swoje reguły, swoją strukturę. Osoba lub osoby, które uczestniczą w zabawie potrzebują wiedzieć na czym ona polega.
Zabawa ma dodatni bilans emocjonalny. Może być trudna i związana z przeżywaniem trudnych emocji. Ale po wszystkim mamy się lepiej niż przed i wierzymy, że było warto.
W zabawie ważniejszy jest proces niż cel. Ważne jest to, co się dzieje w trakcie. Gdyby ktoś zaproponował, że wykona daną aktywność za nas to byłoby to niesatysfakcjonujące jeśli dana czynność jest zabawą.
Warto też wiedzieć, że zwłaszcza w dorosłym życiu nasze czynności rzadko są 100% zabawą. Ale warto, żeby były nią choć w pewnym stopniu.
Wbrew temu, co czasem widzę, że piszą specjaliści ja jestem przekonana, że zabawa jest nam niezbędna w każdym wieku.
Są takie badania, że kiedy się uczy ludzi jak się razem bawić to jest to skuteczniejsze w budowaniu relacji niż tylko nauczenie się jak rozwiązywać konflikty.
Dobry seks jest zabawą, dobra randka.
Zabawą może być wspólny spacer, wyprawa w góry.
Zabawą może być gotowanie, sprzątanie czy praca.
Zabawą buduje relacje, reguluje napięcie, wspiera rozwój. Pomaga nam poznawać siebie i innych ludzi.
Marzy mi się świat, w którym będzie więcej zabawy.
Jak macie ochotę to napiszcie: co dzisiaj było dla Was zabawą?
Kilka dni temu przez godzinę siedziałam w pokoju syna układając Lego. Mam 31 lat i tęsknię za zabawą. Chciałabym częściej być zaproszeniem do zabawy dla innych dorosłych.